Lubię jak przestrzeń się otwiera. a nie zamyka.
wiadomo.
wiadomo.
Zapach wiosny zawsze daje nową nadzieję.
jednak.
jednak.
mimo, że Zimno ciągnie do ziemi.
i mnie - ostatnio - jak przeczytałam, odczułam - również przemijaniem walnęło.
że tak samo nie odradzam się wiosną jak matka natura.
ale tylko i wyłącznie dojrzewam.
ten kierunek
jest jedyny.
zmarszczki na wiosnę nie zmienią się w płatki róż i niemowlęcą gładkość, kwiatki tu nie zakwitną:-)
nawet jeśliby złotem
i najnowszą technologią kosmetyczną potraktować skórę.
nie chce mi się nawet w dodatku. o dziwo.
zmieniać tego naturalnego stanu.
chce mi się to zaakceptować.
choć to nie takie hop siup znowuż.
choć to nie takie hop siup znowuż.
chce mi się być kobietą dojrzałą, nie przejmującą się zbytnio zmianami - cielesnymi -
bo o te chodzi głównie,
reszta zmian jest bonusem, tzw. dojrzewanie, akceptowanie - może nawet wyrównaniem.. strat..
być może..
bo o te chodzi głównie,
reszta zmian jest bonusem, tzw. dojrzewanie, akceptowanie - może nawet wyrównaniem.. strat..
być może..
jedyne czego nie akceptuję u siebie to obrastanie tłuszczem, co przekłada mi się
na obrastanie marazmem. zwątpieniem, zaniedbaniem, poddaniem się, wycofaniem się z życia..
na obrastanie marazmem. zwątpieniem, zaniedbaniem, poddaniem się, wycofaniem się z życia..
pozostałe zmiany chciałabym jednak umieć przyjmować z zadziwieniem, spokojem, akceptacją i pięknem spokoju obserwowania, rozumienia tego, które dzięki temu pięknie się będą zmieniać.
w moich oczach.
i też oczywiście, przydałoby się w innych podobnie patrzących.
ale i również staram się nie wieszać na opiniach innych.
a
i cała reszta
ale i również staram się nie wieszać na opiniach innych.
a
i cała reszta
jest mniej ważna.
i tym poczuciem nadchodzącej/nadeszłej już może.. wiosny i nieuniknionych przemian
pchnięta
przeszłam w głowie wiosenne porządki:-)
pchnięta
przeszłam w głowie wiosenne porządki:-)
straty dotychczasowe i zyski -
kurze odkurzone:-),
zza szafek wyłonione wszystkie śmieci, i brudy,
zza szafek wyłonione wszystkie śmieci, i brudy,
przeszkadzacze, utrudniacze, zbędne elementy,
bezsensowne obawiacze, niepotrzebne stany,
fiksacje na .., których już wcale nie potrzebuję
bezsensowne obawiacze, niepotrzebne stany,
fiksacje na .., których już wcale nie potrzebuję
porządki zostały zatem porządnie przeprowadzone -
hierarchie wyznaczone, nowe plany, pomysły i..
hierarchie wyznaczone, nowe plany, pomysły i..
jestem gotowa na wiosnę.
na nowe.
czego życzę i wszystkim chcącym takie porządki przeprowadzać
bo jeśli chodzi o sprzątanie domu
to wierna jestem tekstowi,
że "czysty dom jest oznaką zmarnowanego życia":-)
mój plan wiosenny z porządków powstały:
nie przejmować się tym zbytnio, czym się przejmuję zazwyczaj za bardzo,
bo bez sensu,
tym, na co wpływu nie mam, vide np. - przemijanie, starzenie się,
pewnego rodzaju, nowa, moja wersja pt. przezroczystość, czy też niewidzialność
też jest wyzwaniem,
ale zupełnie niedorzecznym, w końcu, jeśli uświadomiona,
bo dlaczego nie uznać tego jako stan naturalny, i po co się wkręcać w coś, co już nie kręci...:-)
mój plan wiosenny z porządków powstały:
nie przejmować się tym zbytnio, czym się przejmuję zazwyczaj za bardzo,
bo bez sensu,
tym, na co wpływu nie mam, vide np. - przemijanie, starzenie się,
pewnego rodzaju, nowa, moja wersja pt. przezroczystość, czy też niewidzialność
też jest wyzwaniem,
ale zupełnie niedorzecznym, w końcu, jeśli uświadomiona,
bo dlaczego nie uznać tego jako stan naturalny, i po co się wkręcać w coś, co już nie kręci...:-)
Nie zrozumiałam przezroczystości ... chyba;)
OdpowiedzUsuńMasz tyle porządku w sobie (a może tylko dla innych?), że aż nie dowierzam czytając...
Ja dom lubię posprzątać... w głowie od razu luźniej sie robi:)... zaniepokoiło mnie to zmarnowane życie...
Ale... ja generalnie lubię się narobić ... dobrze mi z tym chorobliwie:)
Zastanowiłam się głęboko. Takie porządkowanie wprowadza duże zmiany. O przezroczystości i niewidzialności czytałam już nie raz i nawet sama napisałam. Ale chyba miały zupełnie inny wydźwięk. Bo nie przesadzajmy … trochę za wcześnie na takie spojrzenie.
OdpowiedzUsuńA zmiany nadchodzą… i co z tego. Energia i ciekawość świata przecież pozostaje. Szkoda tylko, że czas tak szybko płynie. ..
Ogólnie …, hmmm…
nie mam stałego porządku w sobie:-), dlatego czasem porządki robię i na chwilę!! jest czysto i przejrzyście
OdpowiedzUsuńnie przesadzajmy z tym niepokojem zmarnowanym życiem - nie jest zmarnowane, jeśli się robi, to co się lubi
mnie sprzątanie nie kręci, co innego jednak stanie przy garach:-)))
ogólnie to panta rei!:-)