Najświeższe odkrycie - pieczone buraki w postaci kotlecików - dokonane dzięki zajrzeniu na tego bloga, gdzie widnieją jako wegetariańskie kofty.
Polecam tę zaskakującą i pyszną odsłonę buraka.
Kto by pomyślał, że takie kotleciki mogą być tak dobre...
z wierzchu chrupiące, w środku soczyste, mięsiste i pikantne
Do wykonania potrzeba:
5 upieczonych w folii przez około 60 minut buraków
kawałka parmezanu
30 g sera feta
1/2 cytryny
2 ząbków czosnku
szczypiorku
1/2 cebuli
2 łyżek koperku
1 łyżki pietruszki
2 jajek
3 łyżek bułki tartej
1 łyżki mąki żytniej
kawałeczka papryczki chilii
mąki do obtoczenia kotlecików
przypraw: papryki, pieprzu, przyprawy meksykańskiej
oleju do smażenia
Upieczone buraki należy zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Parmezan i fetę zetrzeć na tarce z małymi oczkami. Połączyć składniki w misce, wycisnąć do niej sok z cytryny a także przecisnąć przez praskę czosnek, dodać jajka i resztę składników i przypraw i odstawić na godzinę do lodówki. Po tym czasie obtaczać w mące i smażyć na niewielkim ogniu parę minut z każdej strony aż do delikatnego zrumienienia.
Podane z kaszą, sosem tzatziki i surówką z marchwi, selera, cebulki i jabłka z odrobiną majonezu i jogurtu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz