Tarta wczorajszym wieczorem przyrządzona z inspiracyjnym brokułem była chyba za dobra, miała być bowiem na dwa dni, a starczyła tylko na jeden:-)...
czym prędzej więc produkuję obiad na jutro z brokułem znów w roli głównej i z resztkami pośredniczącymi, żeby zdążyć jeszcze się zanurzyć przed snem w kolejną opowieść kryminalną i wykręconą, dobrze mnie odciągającą od rzeczywistości tzw. szarej, mimo, że całkiem słonecznej..
tym razem na patelnię wpada w kolejności nieprzypadkowej:
oliwa z oliwek
drobniutko pokrojony por
2 ząbki czosnku wyciśnięte
kawałeczek papryczki piri piri - diabelsko ostrej wraz z nasionkami dla podkręcenia ostrości jeszcze:-)
4 plastry szynki parmeńskiej pokrojone w kwadraty małe
makaron pełnoziarnisty Świdry Ziarna Natury - (nowe biedronkowe odkrycie) - oczywiście po ugotowaniu al dente i wypróbowaniu i zatwierdzeniu jako baardzo smaczny.. dopiero wówczas:-)
szczypta różnych przypraw np. papryka i pieprz i gałka i odrobina soli
pokrojona mozzarella
natka pietruszki
4 łyżeczki Pesto Rosso
a w charakterze pseudodekoracji występuje rachityczna maleńka bazylia z własnej uprawy:-)
a w charakterze pseudodekoracji występuje rachityczna maleńka bazylia z własnej uprawy:-)
gotowe w 10 minut. approved by M. jako "o! niezłe" .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz